sprawa o demoralizacje - forum prawne
Witam.
Mam 17 lat. Zdalam do drugiej klasy liceum.
W szkole miałam trochę "problemów". Za bardzo pewnie też otworzyłam sie przed p pedagog. W efekcie ta miła pani wysłała wniosek do sądu. Dwa miesiące temu odwiedziła mnie pani kurator. Byłam sama w domu. Wpuściłam ja i rozmawialysmy ok godziny. Starałam sie być dla niej miła i jakoś wszystko "załagodzić".
Chyba jestem naiwna bo myślałam ze wszystko jakoś ucichlo i "rozeszlo sie po kościach" niestety nie. Wczoraj dostałam pismo z sądu z wezwaniem na rozprawę (dopiero w październiku).
Boję sie.
W postanowieniu było napisane ze moja demoralizacja polega na
Na terenie szkoły nie stosuje sie do o obowiązujących zasad i norm
Opuszcza zajęcia szkole
Notorycznie spóźnia sie na pierwszą lekcje
Utrudnia prowadzenie zajęć nauczycielom poprzez używanie telefonu komórkowego a także podważa ich autorytet
Ponadto dokonuje samookaleczen.
Cóż.. to sprawka p pedagog... aniołem nie jestem... miałam teraz naganne zachowanie.nie zgadzam sie jednak ze stwierdzeniem iż oopuszczam lekcje. Faktycznie może sam początek... ale w rezultacie w skali całego roku mam może 20 godz noeusprawiedliwionych. I rzeczywiście dużo spoznien (ok35). Również toz podwazaniem autorytetu. To nie tak. Ja nie miałam takiego zamiaru... raz głupio wyszło + raz powiedziałam nauczycielce (jak hmmm przez przypadek wyrwała mi kartkę z zeszytu) ze to było chamskie.
Podejrzewam też ze mój sposób bycia im nie odpowiada... wszyscy ciągle twierdzą ze chodzę naburmuszona i zła... i sie nie usmiecham.
Ogólnie moje zachowanie pozostawia wiele do życzenia.
Z telefonem też mam duży problem...
Myślę ze p pedagog musiała naklamac ze mam źle oceny (fantastyczne nie sa śr 3.07 i 2 z przedmiotów które w tym roku mi sie skończyły) ale nie ma tragedii + niby wagary... dodam też ze sporo sie zwalniałam.. szczególnie z angielskiego... no i rzadko przychodziła na dwie pierwsze godziny jednego dnia... ale miałam to usprawiedlwione.
Co mam teraz zrobic?
Czy sąd przychylnie spojrzy na to jeśli
We wrześniu s szkole będę "aniołem"
Po wakacjach z mamą pójdę do poradni w celu przyspieszenia terapii. Jeśli sie to nie uda może warto było by iść prywatnie do psychologa.
W szkole warto było by sprawdzić jaką miałam dokładnie frekwencję (myślę ze jeśli poproszę dostanę wydruk z dziennika ocen i frekwencji)
No i oczywiscie mama potwierdzi moja zmianę i powie ze jestem "grzeczna"
Zastanawiam sie również czy nie dało by sie jakoś "przekonać" sędziego ze jestem uzależniona od telefonu.
Dodam jeszcze ze w gimnazjum na początku 3 kl zmienialam szkole bo również było nieciekawie i groziła mi sprawa... ta szkoła wie o tym.
Odpowiedzi w temacie: sprawa o demoralizacje (4)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?