Forum prawne

Współwłasność domku mieszkalnego...

Witam serdecznie, pokrótce opiszę taką sytuację : jest nieruchomość i 3-ch współwłascicieli, w tym jeden ma większość - mój ojciec, pozostali /ja ai brat/- części ułamkowe Kilka lat temu brat dostał zgodę pozostałych /.bez warunków/ na wybudowanie na POŁOWIE wspólnej działki - swojego bliżniaka, z opcją, ze kiedy się zbuduje, opuści część mieszkania zajmowanego dotąd / mały dom 70 m - tego miał 1/6//. Nie było wcześniej zniesienia współwłasności i jakiegokolwiek podziału nieruchomości - a teren ten już został przez brata ogrodzony i zamknięty dla pozostałych. Na działce stoi teraz dobudowany bliżniak w stanie surowym zamkniętym - od kilku już lat - i nic się tam nie dzieje i dom nie jest wykańczany. Za to brat zaczął inwestować w uzytkowanej przez siebie części domku /całe poddasze domu /w budowę łazienki, powymieniał drzwi i... zamierza dalej tu mieszkać. Zrobił się opryskliwy i uciążliwy dla pozostałych, na - w jego mniemaniu - SWÓJ ogrodzony teren nikogo nie wpuszcza, dzieci nie mogą się bawić, bo...jest załozony trawnik, bo to jest JEGO - wybudowane z jego własnych pieniędzy Na pozostałej częsci - w jego mniemaniu - nadal WSPÓLNEJ, więc także i JEGO - rządzi się jak u siebie. Za opuszczenie zajmowanego wspólnie domu zażądał odemnie zwrotu pieniędzy, za JEGO UDZIAŁ w tym domu/ od ojca - nie/ Całość domu z działką warta jest około 400 tys zł , więc szósta część - to około 70 tys... Powiedział ostatnio, że jesli ich nie dostanie, to - sądownie nałoży HIPOTEKĘ na moją - 1/6 część tego domu ...Jestem matką samotnie wychowującą 2 dzieci... I TO JEST MÓJ BRAT : (... Czy ma do tego prawo? Ja nie mam takich pieniędzy... i nie mam skąd wziąść... Gdybym miała, kupiłabym sobie nawet maleńkie mieszkanie z dopłatą w kredycie... A co z działką zajętą pod tą budowę...? Jakie są mozliwe wyjścia z tej "patowej" sytuacji? Teraz główny właściciel - mój ojciec - jest chory, ma kłopoty z równowagą i słabnie / ma 74 lata/. Dziś brat wywiózł go gdzieś - do lekarza, czy szpitala...nie chciał powiedzieć. Jego pokój zamknał na klucz...Nie wiem, co o tym mysleć, ale - przeczuwam najgorsze :( Jak dalej postapić ? mam wrażenie, że gdyby ojciec mój zmarł /nie daj Boże :(/, to "braciszek" próbowałby usunąć mnie z domu, jak prez kilka ostatnich lat...Chce mieć wszystko dla siebie, ale ja mam dzieci , i mam prawo do domu po zmarłej mamie /własnie ta 1/6/ Jak się bronić i jaki może być dalszy "scenariusz" ? Proszę o pomoc, bo jestem z tym sama...Mama nie żyje od dawna, rodzina się wykruszyła, mąż odszedł, bo ze "szwagrem" pod jednym dachem nie wytrzymał, a nie mieliśmy się gdzie przeprowadzić... Niby nic, a żyć już się nie chce :(

2007.8.20 22:41:50

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Współwłasność domku mieszkalnego...

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika