wyjechalam za granice ojciec zmienil zdanie co robic? - forum prawne
Ok 2 lata temu wyjechałam z dzieckiem za granice z początku przed wyjazdem poinformowałam ojca o checi wyjazdu nie zgodzil się zaproponowałam ugode która również odrzucil zlozylam wiec wniosek do sadu o wydanie zgody na wyjazd z dzieckiem za granice na czas nieokreślony uzasadniając swój wniosek zla sytuacja ekonomiczna w Polsce brak możliwości podjęcia pracy brak warunków mieszkaniowych itd. wyjechałam wkrótce po zlozeniu wniosku miałam zapewniona tu prace która wykonuje do dziś oraz zakwaterowanie które z czasem zmieniłam na lepsze 2 sypialniany dom z salonem kuchnia i lazienka a także patio. w porównaniu do sytuacji z polski gdzie gniezdzilam się na ok 8m2 z dzieckiem w jednym pokoju w mieszkaniu z dość specyficznymi dziadkami jest to dla nas luksus. od naszego wyjazdu dziecko już 3 krotnie zawiozłam do polski na okres miesiąca by spedzil czas z tata po naszej 2 wizycie ojciec zgodzil się na podpisanie ugody poszliśmy do notariusza ugode zawarliśmy zglosilam do sadu wniosek o umorzeniu postepowania ze względu na dojście do porozumienia miedzy stronami w formie ugody. po paru miesiącach gdy postepowanie miało zostać zamknięte ojciec jednak zmienil swoje zdanie zazadal opieki naprzemiennej po pol roku. mimo naszych sporow i braku porozumienia i sprawy w toku zdecydowałam się jednak wywiazac ze swoich zobowiazan i na okres wakacji również zawiozłam dziecko na miesiąc do polski by spedzil je z tata. niestety dobrymi checiami pieklo wybrukowane. gdy po miesiącu wrocilam by zabrać dziecko do domu syn był wręcz zaszczuty przeciw mnie powtarzal przez następne dni, tygodnie, miesiące ze jego kocha tylko tata ze mame zabierze policja i pojdzie do wiezienia bo zrobiłam tacie przykrość ze jego dom jest u taty bo tata ma dużo kasy i audi. zrobil się agresywny w stosunku zarówno do mnie jak i rowiesnikow. do tej pory dziecko było zrownowazone nie miało problemów z radzeniem sobie ze stresem czy rozwiazywaniem konfliktow, a po powrocie był zupełnie innym dzieckiem caly swiat wywrócony do gory nogami nawet w szkole zwrócono mi uwagę ze zachowuje się bardzo agresywnie do kolegow i koleżanek oraz ze je bije. zmudny proces długich rozmow o tym ze agresja nie jest pozytywna emocja i nie można rozwiazywac w ten sposób sporow, ze trzeba rozmawiać i jeśli to nie skutkuje poprosić mnie lub panie w szkole o pomoc wkoncu zakonczyl się sukcesem. jednakże przez to jaka dziecko miało wode z mózgu kontakty z ojcem na dzień obecny utrzymuje jedynie telefoniczne które nagrywam i słucham zebym miała dowod na to jak ojciec stara się manipulować dzieckiem. kazdorazowa rozmowa zaczyna się zazwyczaj od pytania kiedy przyjedziesz do taty bo tata kupil ci tyle zabawek takich i takich ale musisz przyjechać do taty żeby się nimi pobawić/ żeby je dostać, natomiast pytanie jak w szkole bądź cokolwiek związane z czym innym jak tylko kiedy syn przyjedzie pada sporadycznie... ewentualnie jest placz do słuchawki ze tacie jest smutno ze tęskni kocha i wypytywanie po 3 razy czy on tez. gdy syn raz powiedział ze w szkole jakiś kolega go uderzyl pomijając fakt ze on zaczal tata odparl żeby on im tak wszystkim powiedział ze ich wszystkich pozabija jak go ktoś uderzy bo on jest tylko jego. ojciec ma wyrok w zawieszeniu za zniszczenie mojego mienia w ataku furii, jest porywczy nie ma do nikogo szacunku swoja wlasna matke i siostrę wyzywa od najgorszych nie patrząc na to czy dziecko jest obok czy slucha czy nie uważa siebie za ideal i twierdzi ze jemu się wszystko należy i na jego szacunek trzeba sobie zasluzyc. pomimo mojego zdania o nim dziecku mowie o nim w samych superlatywach nastawiam go jak najbardziej pozytywnie na każdy wyjazd do taty ciesze się z nim ze będzie miał ferie/wakacje spedzi fajnie czas z tata powtarzam mu ze go kocha i tęskni i nie potrafie zrozumieć jak można być tak podłym żeby nastawiac dziecko przeciw matce przecież to ze nam się nie ulozylo nie musi spadac na barki tak małego dziecka... brak mi już pomyslow jak ta sprawę można rozwiazac żeby dziecko nie wracalo od taty z takim anty nastawieniem co mogłabym zrobić by temu zapobiec? kolejna sprawa w sadzie już wkrótce a mi brak już sil i czasami mysle ze może lepiej skonczyc te przepychanke i zostawić ojcu dziecko... fakt ze jest zupełnie nieodpowiedzialny i mało rozsądny mnie od tego odciąga bo martwię się o prawidłowy rozwój dziecka... może ktoś bylby w stanie cos doradzić?
Odpowiedzi w temacie: wyjechalam za granice ojciec zmienil zdanie co robic? (1)
Dzień dobry,
przede wszystkim powinna Pani walczyć o dziecko i w toku postępowania zgłosić dowody potwierdzające, że ojciec manipuluje dzieckiem. Takie zachowanie może być powodem ograniczenia władzy rodzicielskiej, a niekiedy nawet jej pozbawienia, gdyż jest sprzeczne z dobrem małoletniego.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.11.9 18:9:17
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?