Wynajem mieszkania w związku nieformalnym Problem po latach - forum prawne

Witam,
chciałabym zasięgnąć porady u osób, które może miały podobną sytuację lub które mają pojęcie jak można z taką sytuacją sobie poradzić.
We wrześniu 2011 roku razem z chłopakiem wynajęliśmy mieszkanie. Wszystko legalnie, z umową, płatność co miesiąc przelewem na konto właścicielki.
Umowa spisana była na rok, następnie miało miejsce kolejne przedłużenie na rok. Podobnie w następnym roku.
Z chłopakiem rozstaliśmy się w ciężkich okolicznościach we wrześniu 2014 roku.
Uzgodniliśmy wtedy, że papiery zostają z Nim tak jak i on w mieszkaniu a ja wracam do rodzinnego domu. Miał powiadomić właścicielkę mieszkania o zmianie, że została jedna osoba wynajmująca. Niestety nie pamiętam tego okresu szczegółowo, ale wydaję mi się, że pisałam osobnego meila do właścicielki (Pani mieszka na stałe za granicą - DE ) o zmianie mojego miejsca pobytu. Tutaj ręki nie dam sobie obciąć bo starej skrzynki już nie posiadam więc nie wiem czy owy meil był faktem czy tylko czymś co mi się wydaję ,że zrobiłam.
Chronologicznie :
wrzesień 2014 - wyprowadzam się z mieszkania, wracam do domu rodzinnego
Od września 2014 do lipca 2016 mieszkam u rodziców - to samo miasto w którym znajduje się mieszkanie
Lipiec 2016 do dnia dzisiejszego (29.12.2018) mieszkam już w innej miejscowości z mężem oraz córką.
Problem pojawił się wczoraj. Do domu rodzinnego przyszło pismo z kancelarii. Ojciec je odebrał ponieważ ja oraz moja mama mamy tak samo na imię i myślał, że pismo dotyczy jej.
Owa kancelaria działając w pełnomocnictwie właścicielki mieszkania chce zwrotu długu, który w okresie kiedy już nie mieszkałam na danym mieszkaniu utworzył były chłopak.
Jest to kwota ponad 20 tysięcy.

Jak mam odpisać kancelarii ? Jak wyjaśnić ,że w tym okresie nie mieszkałam już na tym mieszkaniu, że to chłopak tam zamieszkiwał (nie wiem nawet do kiedy i czy nadal tam jest) ? W jakiej formie to napisać ? Oświadczenia ?
Czy jest możliwość, że pociągną mnie do odpowiedzialności ?
Wiem, że źle zrobiłam zostawiając kwestie zmiany umowy byłemu chłopakowi, bo widać, że nie wywiązał się z mojej prośby.

Co mogę zrobić z tą sytuacją ?