obostrzenia w związku z koronawirusem - wyjazd za granicę do pracy a hotel w trasie (podróż służbowa)

Witam wszystkich Forumowiczów. Bardzo proszę o pomoc. Szczerze mówiąc, to nie miałam pojęcia, jaką kategorię forum powinnam była wybrać, mam nadzieję, że udało mi się zdecydować na najodpowiedniejszą z możliwych; przepraszam, jeśli wybrałam nieodpowiednią.
Długo i wszędzie już szukałam informacji i nic nigdzie nie mogłam znaleźć, pomyślałam więc, że może tutaj ktoś będzie w stanie udzielić odpowiedzi.
Sprawa wygląda tak, że z Narzeczonym niedługo wyjeżdżamy do pracy za granicę, jest to długa podróż, musimy więc zatrzymać się na jedną noc w hotelu w Niemczech. Jak wiadomo, teraz, w dobie nowych obostrzeń w związku z koronawirusem, w hotelach można się zatrzymywać tylko m.in. w przypadku podróży służbowej. Tak przynajmniej jest w Polsce, a z tego co mi wiadomo, to również w części krajów Unii Europejskiej, m.in. właśnie też w Niemczech - ale nie jestem pewna, gdyż naprawdę ciężko jest znaleźć informacje na ten temat. Znam definicję prawną podróży służbowej, choć nawet prawo głosi, że nie jest całkiem zdefiniowana, stąd nie wiemy, czy naszą podróż można tak sklasyfikować? Dokładniej, to wyjeżdżamy swoim autem po to, by rozpocząć nową pracę za granicą, od początku. Sytuacja jakich mnóstwo - tak jak wielu Polaków umawia się z agencją pracy i wyjeżdża do agencyjnego zakwaterowania za granicą i tam rozpoczyna pracę, pod jurysdykcją tejże agencji. Tak więc, czy w tej sytuacji, możemy wynająć pokój na jedną noc w hotelu w Niemczech w trakcie takiej podróży bez narażenia się w jakikolwiek sposób i bez problemów z prawem, kiedy teraz są tak duże obostrzenia w związku z koronawirusem? Musimy się przecież zatrzymać w trakcie tak długiej podróży jak nas czeka, ale czy naszą podróż można nazwać czymś na kształt podróży służbowej...? Lub czy jeśli nie, to czy nikt nie zrobi nam problemów? Przecież w końcu nie jedziemy na wakacje, tylko po to, by pracować - z tym, że za granicą... Niby otrzymujemy umowę z agencją pracy, niby też jest oczywiste "polecenie", by wybrać się z Polski w dane miejsce w innym kraju, żeby pracować i tam mieszkać w trakcie pracy, ale może to za mało - może musi być jakiś inny rodzaj sytuacji, np. w której pracodawca po prostu wysyła pracownika w celu przeprowadzenia szkolenia w innym miejscu niż w którym jest zatrudniony, ale z drugiej strony co my w takim razie mamy zrobić w takiej sytuacji, jeśli nie mamy prawa teraz wynająć pokoju w hotelu? To już byłaby przesada... Spanie w aucie (już wypróbowane swoją drogą - koszmar) i jechanie nieprzerwanie niemal 20 godzin nie wchodzi w grę, zwłaszcza że tylko Narzeczony ma prawo jazdy, ja niestety jeszcze go nie posiadam. Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

Teraz musimy śledzić najnowsze informacje o ograniczeniach związanych z transportem i koronawirusem. Na przykład byłem w Krakowie latem: przyjechałem do tego miasta pociągiem, aby za pięć godzin polecieć do Paryża. Odprawiłem swój bagaż w przechowalnia bagażu https://iluggage.pl/ i wybrałem się na spacer po Krakowie. Potem bez żadnych problemów poleciałem do Paryża. Teraz dumny jest w ?żółtej strefie?, więc niektóre loty są odwołane.