zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym

Jestem opiekunem sąsiada chorego psych. który posiada gosp. rolne. Często odwiedza go brat (równiez ma orzeczenie o chorobie psych) z drugiego końca Polski i usiłuje za wszelką cenę zaprowadzić swoje rządy. Jakakolwiek próba normalnej rozmowy grozi utratą życia - krzyczy ze zabije, trzyma w ręku ostre narzędzia , goni itp Policja jest bezradna, odsyła sprawę do sądu. Mój podopieczny skarży się, ze braty go bije, ucieka ze swojego domu.... Udaremnia jego leczenie, nie pozwala na dowóz do lekarza, podanie leków, przywozi mu alkohol... Aby podopieczny otrzymał rentę złożyłam wniosek o dzierżawę ziemi mojej córce... po pozytywnym rozpatrzeniu córka zaczęła uprawiać ziemię. Dokonała inwestycji a teraz przyjechał znów brat i ... nie pozwakla wejść na pole.... Mało tego zbiera plony..... Znów policja nic nie może pomóc. Odsyła do sądu. Jak się go pozbyć? Czy jest coś takiego jak zakaz wstępu na posiadłość... czy możliwe jest zamkinięcia w zakł. psych? Jak ugryźć tę sprawę??? proszę o pomoc pilnie!!!!!

Dlaczego policja nie skieruje sprawy do Sądu Grodzkiego ? Za dręczenie i nękanie na podstawie kodeksu wykroczeń. Ponad to policja ma obowiązek przyjecia wniosku o groźby karalne kierowane pod waszym adresem. Boicie się o swoje życie itd. Jeśli policja nie chce się tym zająć prosze pisac bezpośrednio do Prokuratury wniosek w którym prosze opisać groźby które padaja pod aadresem waszej rodziny i ze obawaiacie się o dalsze życie i zdrwie wasze a także podopiecznego. Powodzenia