Nadgodziny - powinny być płatne czy dni wolne?

Mam pytanie ostatnio przepracowałem 6 godzin nadliczbowych. W tym jedną godzinę jeszcze w poniedziałek ale o godzinie przed 6 rano, czyli jak sie okazuje jeszcze we wcześniejszej dobie pracowniczej.



Osobiście wolałbym żeby pracodawca mi zapłacił za te godziny. Jednak

kierownik dał mi informacje,że mam czas do 3 -msc na wybranie sobie godzin wolnych od pracy kiedy chce odebrać sobie te przepracowane godziny.



Minął miesiąc od czasu tych nadgodzin czy to nie oznacza że pracodawca teraz sie spóźnił i ja powinienem dostać kasę?



A za tą godzinę jeszcze teoretycznie w niedziele, bo przed dobą pracowniczą poniedziałkową nie należy mi się dzień wolny?

Art. 129. § 1. Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nie przekraczającym 4 miesięcy.


W zaleznosci jak ustalono to u ciebie w firmie pracodawca ma do 4 miesiące czasu na \"wyrównanie\" nadgodzin, w pierwszej kolejności mogą być dni wolne, dopiero potem będzie kasa.

Nie pamiętam artykułu, ale za choćby godzinę w tej dobie niedzielnej, faktycznie przysługuje ci cały dzień wolnego, bo pracowałeś w święto.

Dni wolne dostaje się w ogóle w innym stosunku godzinowym, za normalne nadgodziny, daje się 1,5 h za każdą 1 nadgodzinę, z tymi sobotnimi jest inaczej zdaje mi się, no a praca w święta to faktycznie tak jest. Brat pracuje w straży pocztowej i tam się pieklili bardzo bo często ktoś musiał przychodzić własnie w w poniedziałek wcześnie rano a to było traktowane jako niedziela, nawet jedna godzina, i potem osoba dostawała dzień wolnego, za to.