WNIOSEK DO INSPEKCJI NADZORU BUDOWLANEGO - forum prawne

Witam.Po krutce chciałbym przedstawić problem, który dręczy moją rodzine od dłuższego czasu. A mianowicie: mieszkam z żoną która jest w ciąży z drugim dzieckiem i 4-letnim synem w prywatnej kamienicy.Nie moge w żaden sposób wyegzekwować od właściciela załatwienia kilku ważnych spraw takich jak wymiana okien ktore znajduja sie 30 cm od podłogi i są tak zniszczone ze mały chlopiec mógłby spokojnie je wybić i w najgorszym przypadku "wylecieć" przez nie z 2 piętra, w czasie deszczów kapie mi przez sufit z dachu na podłoge a sufit jest przemoczony i po prostu gnije, przewody kominowe nie byly sprawdzane odkąd mieszkam (7 lat) wylewa szambo z tyłu posesji gdzie od wiosny do jesieni biegaja dzieci, i co najgorsze jedna ze ścian jednej oficyny kamienicy odchyla sie od reszty budynku.Żaden z innych lokatorów sie nie odezwie bo po prostu sie boja a mnie samego nie stac na zajęcie sie chociażby jedną z tych spraw.Interweniowalem do radcy prawnego w tej sprawie, co z tym mozna zrobic ale pani radczyni poradzila mi tylko dogadanie sie z wlaścicielem co w moim przypadku graniczy z cudem. Sam właściciel stwierdza bez przejęcia ze wymysłam tylko problemy i że jak mi sie nie podoba to moge sie wyprowadzic! Nie mam pojęcia jak można załatwic te sprawy? Czy wyjściem byloby złożenie wniosku do Inspekcji Nadzoru Budowlanego???I czy po ewentualnej kontroli właściciel z zemsty może wypowiedzieć mi umowe najmu ktora zawarta jest na czas nieokreślony z 3miesiecznym wypowiedzeniem. Prosze o pomoc bo wyprowadzać sie nie chce.Płace regularnie czynsz a mieszkanie jest co roku malowane i utrzymane b.dobrze.

Do nadzoru budowlanego nie ma sensu sie zwracać. Mam podobną sytuację w której mieszkanie nie spełnia warunków technicznych jakie sa obowiazujace dla budynków mieszkalnych - zimno,mokro i teraz jeszcze grzyb.W zeszłym rku zwrócilam sie z prośbą o pomoc do głównego urzedu nadzoru budowlanego.Poradzono mnie abym zwróciła się z problemem do powiatowego nadzoru budowlanego .A nadzór ma wszystko gdzieś-mam się zwrócić do spółdzielni. I kółko sie zamyka .Nie ma siły na urzędy - lokator tylko wtedy się liczy jak forsę i jest w układach .Cała Polska .Nadzór budowlany nie mam pojęcia poco jest.