Forum prawne

alimenty - po 3 latach od wyroku

Już 3 lata temu miałam zasądzone alimenty na syna, w wysokości 350 zł. Były mąż co prawda płaci, jednak nie szczędzi sobie drobnych złośliwości w postaci 4-5 dniowych poślizgów (nie wymuszonych wpływem jego pensji, bo jest nauczycielem i pensję dostaje 1-go). Ale nic z tym nie robię, bo wzięto by mnie chyba za idiotkę gdybym walczyła o terminowość płacenia. W tym roku syn idzie do szkoły. Były mąż chciał, by syn był u niego w wakacje częściej, w porywach może dojść nawet do 3-4 tygodni. Nie mam nic przeciwko temu. Ale tu pojawił się kolejny krok -jego stanowczy postulat zmnijeszenia alimentów za ten okres. Stwierdziłam, że jeśli to dla niego problem nie musi zabierać syna częściej (w tej chwili i tak ma ustalony co drugi weekend i co drugi poniedziałek, naprzemiennie); jakoś nie może zrozumieć tego, że moje wydatki na syna wcale się diametralnie nie zmniejszą (musze opłacić przedszkole, kupić wyprawkę do szkoły, itd.). Uznałam, że chyba musze wystąpić o podwyższenie alimentów, niestety 350 zł. nie pokrywa połowy kosztów utrzymania. Jak wynika z Waszego doświadczenia, na co realnie moge liczyć (były mąż jest nauczycielem, ale poza pracą w szkole jest trenerem w klubie, szacuję że może łącznie zarabiać ok. 1500 zł netto). Poza tym, ponieważ syn zaczyna naukę w szkole musze też wystapić o zmianę terminów spotkań (zabieranie go w poniedzaiłki jest niedorzeczne, ojciec mieszka poza naszym miastem, a wiem, że z nim się nie dogadam). Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Co w takich sytuacjach orzekają sądy?

2005.7.12 13:5:21

Odpowiedzi w temacie: alimenty - po 3 latach od wyroku (14)

zacznijmy od tego ze mozesz sprobowac ubiegac sie o podwyzszenie alimentow ale szanse na to zeby one byly wieksze sa niewielkie chyba ze pani nie pracuje.Zaokres wakacji gdzie dziecko jest z mezem to prawde mowiac jest tak ze w ogole pani nie powinna dostac pieniedzy gdyz dziecko jest wtedy na utzrymaniu ojca i wynikalo by z tego ze to pani powinna placic wtedy mezowi.(To ,ze 350 zl na dziecko nie wystarcza i koszty sa wieksze i ze pani sie opikeuje caly czas dzieckiem itp to sad malo co interesuje).Myślę,że może pani zaproponować mężowi ze nie wezmie kasy a dziecko np za 1 miesiac gdy bedzie ono z nim ale w zamina musi sie zgodzic na zmiane dnia spotkan z dzieckiem a jezeli to nie poskutkuje to trzebaby bylo wystapic na droge sadowa.Powodzenia i pozdrawiam. ps.Prosze probowac z tym podwyzszeniem alimentow.

2005.7.13 15:26:27

witam pania i...zazdroszczenie ladnie-wiem:) dziecko ma ojca a pani 350 miesiecznie-i on ze swoimi dochodami nie sadze zeby dostal wiecej-ale probowac mozna,poniewaz wiem ze te 350 to stanowczo zbyt malo.napisalam ze powinna sie pani cieszyc bo ja mimo zasadzonych alimentow nie dostaje kompletnie nic:(...sprawa w prokuraturze od dwoch miesiecy.alimentow nie otrzymuje od 7 miesiecy..dodatkowo mysle ze sie wywinie bo legalnie otrzymuje niska rente chorobowa a nielegalnie zarabia za granica...prosze mi wierzyc , i tak ma pani komfortowa sytuacje:)pozdrawiam ania

2005.7.13 18:23:48

Nie na się co zastanawiać tylko wnieś sprawę do sądu o podwyższenie alimentów, podając źródła zarobków męża /szkoła, klub/. Sad poprosi męża o dostarczenie zaświadczenia o wysokości zarobków z tych miejsc gdzie pracuje i dzięki temu dowie się Pani ile zarabia. Żaden przepis nie normuje tego, że jeżeli mąż zabiera dziecko do siebie to ma ulgę w opłaceniu alimentów. Miałem podobną sytuację gdy zabrałem syna na wczasy a po powrocie była wystąpiła do sądu o podwyżkę i w sądzie zażądała całych alimentów za wakacje. Sędzina wtedy stwierdziła, że to nasz wewnętrzny problem ile mam zapłacić alimentów za wakacje, a jeżeli była uważa, że została pokrzywdzona to niech wniesie pozew. Dlatego uważam, że mąż ma zapłacić całe alimenty za ten czas a od Pani zależy czy weźmie Pani całe, czy też zrezygnuje z części

2005.7.13 20:30:5

Walcz o wyższe alimenty, warto. ewidentnie zwiększyły sie wydatki na syna w ciagu tych trzech lat.Załóz tez koniecznie sprawe o ponowne ustalenie kontaktów.Z własnego doswiadczenia mogę doradzic ze trzeba miec takie sprawy uregulowane sadownie,poniewaz wtedy masz pewnosc ,co posiadasz.Wiem ze nie jest to łatwe i przzyjemne,ale warto o to zadbac.Sądy rodzinne bardzownikliwie badaja te sprawy,ale nic nie tracisz, mozesz tylko zyskac.Pozdrawiam,zycze wytrwałosci.

2005.7.13 22:6:43

dzięki serdeczne, tak własnie zrobię :) Pozdrawiam :)

2005.7.14 9:0:54

wiem, że nie mam tragicznej sytuacji i dlatego nie drę szat o kilkudniowe opóźnienia w płaceniu i inne działania przekorne, których mi nie szczedzi. Serdecznie Pani współczuję i nie pozostaje mi nic innego jak tylko trzymać kciuki, że może jednak uda sie coś wyegzekwować... oby.. Pozdrawiam serdecznie,

2005.7.14 9:3:11

Niech Pani koniecznie wystąpi o podwyższenie alimentów, bo 1) ma Pani do tego prawo, 2) nie est to dla Pani związane z żadnymi kosztami. Wniosek, aby sąd rozpatrzył go pozytywnie, trzeba jednak dobrze uzasadnić - tzn. dobrze się przygotować (np. wziąść na ten temat broszurę z Centrum Praw Kobiet, gdzie wyszczególnione są wszystkie rodzaje kosztów związanych z utrzymaniem dziecka). A tak wogóle, proponuję wybaczyć i zapomnieć wszystkie urazy. Są ojcowie, którzy nie utrzymują kontaktów z dziećmi. Dla dziecka, obiektywnie rzecz biorąc, jest bardzo ważne, aby miało kontakt z ojcem. Wakacje, to dobry okres. A Pani przez miesiąc będzie mogła odpocząć, zajać się sobą, zrobić coś miłego dla siebie. Proszę o siebie dbać, bo to Pani, a nie ojciec wychowuje Wasze wspólne dziecko. P.S. W 4 roku procesu rozwodowego sąd obniżył mi zabezpieczone alimenty w wys. 1.000 PLN do 500 PLN, bo ojciec mojej córki spłodzić dziecko z konkubiną, u której za minimalną stawkę się zatrudnił, aby nie wykazywać rzeczywiście osiąganych dochodów. A sąd uznał po prostu tę farsę za wystarczające okoliczności przemawiające za postanowieniem jak wyżej. Takie jest polskie sądownictwo. Też jestem zdana wyłącznie na siebie, jeśli chodzi o kwestie finansowe. Głowa do góry. Damy radę. Pozdrawiam. Anka

2005.7.14 9:19:28

Zrezygnowałam już z cześci w ubiegłym roku. Obiecywał synowi, że zabierze go nad morze. Ruszyło mnie sumienie. Po powrocie dziecka okazało się, że był z nim nad jeziorem... niecałe 50 km od miejsca zamieszkania... Ręce opadają... a syn chwalił się wszystkim w przedszkolu, że jedzie nad morze... potem ja musiałam mu tłumaczyć czym się różni morze od jeziora.... W tym roku wyjechał z podobnym argumentem, że zapewni dziecku wakacje. POniewaz ja sama wyjeżdżam z synem stwoerdziłam, że nie ma takiej potrzeby i nie musi... A alimentów ma zapłacić tyle, ile jest w wyroku. Przekonałam się już nie raz, że nie warto mu iść na rękę, bo wykorzystuje to jak może, a sam jeśli tylko ma okazję "umili" mi życie i jeszcze z tego się cieszy. Dzięki za słowa wsparcia. Biorę się za pisanie pozwu o podwyższenie i zabezpieczenie kontaktów. Pozdrawiam i życze dobrego dnia :)

2005.7.14 9:22:52

Pewnie, że damy :) Cały czas daję :) Cieszę się tym, że przynajmniej syn ma ojca i wie jak on wygląda... Czasem tylko przykro mi się robi, gdy go okłamuje, oszukuje, wciska mi jakiś głupoty... to żenujące (pisałam już w innym miejscu, że np. w ubiegłym roku wciskał mu, że jada nad morze... i nie wyprowadził go z błędu.. a w rzeczywistości był z nim nad jeziorem... 6-letniemu dziecku...). Na szczęście syn już to widzi i choć zachowuję kompletną neutralności, on sam komentuje zachowania ojca.... DZiękuję za wsparcie :) Pozdrawiam ciepło :)

2005.7.14 9:27:39

Czy któraś z Was pomyślała o tym,że na dziecko łoży nie tyło ojciec ? Jeśli ojciec ma zasądzone np.350 zł.miesięcznie,to znaczy ,że matka ma dać tyle samo,a więc dziecko otrzymuje w tym wypadku 700 zł !! To Waszym zdaniem mało ?! Jestem samotną matką, mam ,,szczęście,,bo tyle zarabiam miesięcznie,nie dostaję żadnych alimentów mimo ze mam je przyznane,muszę utrzymać siebie i dwoje dzieci i jeszcze poopłacać rachunki ! Myślicie że sąd mi pomógł ? Ojciec tłumaczył się tym,że też musi poopłacać rachunki i utrzymać siebie i co ? Usłyszałam od sądu żebym sobie poszukała dodatkowej pracy albo zmieniła na lepiej płatną.Sąd nawet nie zapytał ojca o dochody ale mnie tak.Trzeba było widzieć uśmieszek tatusia.Powodzenia,może będziesz miała więcej szczęścia !

2005.7.16 22:38:56

PILNE!!!!! Jeżeli ojciec mojego dziecka zrzeknie się praw do niego,a ja zrzeknę się przyznanych mi alimentów,to czy w przyszłości uchroni to moje dziecko przed alimentami na ojca jeśli wniesie taki pozew ?

2005.7.17 18:8:17

alimenty gdy dziecko przebywa u ojca na wakacjach nie przysluguja...jest wiele wyrokow dotyczacych tego problemu i zgodnie ze zdrowym rozsadkiem i prawem

2005.7.17 18:37:24

serdecznie współczuję, że tak potoczyła się Twoja sprawa. I życzę, żeby w końcu dało Ci się wywalczyć dla dziecka jak najwięcej. Nie chcę tu pisać o kosztach jakie ponoszę, bo nie o to chodzi, ale uwierz mi, że koszty utrzymania w dużym mieście, konieczność choćby kupiowania biletów i wynajmowania mieszkania... to nie są małe koszty. A w tym, że staram się dziecku zapewnić standard życia choćby zbliżony do tego, jaki mają jego koledzy z przedszkola (a niedługo - szkoły), chyba nie ma nic złego... I tak zdaję sobie sprawę, że nie stać mnie i pewnie nigdy nie będzie stać na te atrakcje, które im zapewniają rodzice. Ale nie narzekam, uweirz mi. Podejmuję się dodatkowych prac i robię co mogę.

2005.7.18 8:56:9

Nie możesz się zrzec alimentów,bo nie są dla Ciebie tylko dla Twojego dziecka i żaden Sąd na to się nie zgodzi.

2005.10.30 11:49:55

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika