podział nieruchomośći DROGĄ SĄDOWĄ

Witam!
Sprawa wygląda następująco: mam zamiar wystąpić do sadu o podział nieruchomosci, mój wniosek zawiera propozycje o spłacenie
współwłaściciela nieruchomośći, który ma prawo do 1/6 majątku,
ja posiadam reszte, delikwent jest alkoholikiem, posiada sprawe w sadzie o nieplacenie alimentow, wiele razy był także zabierany na policje przez agresywne zachowanie.
prawdopodobnie nawet nie pojawi sie na rozprawie w sadzie lub przyjdzie pijany, CZY ROZPRAWA SIE ODBEDZIE?ILE TO MOZE TRWAC? czy sąd wezmie pod uwage ze mieszkanie z takim osobnikiem to meką dla pozostałych mieszkanców. boje sie ze zarządzi wydzielenia pokoju dla niego w domu, czego oczywiscie chce uniknąc.

BEDE WDZIECZNA ZA ODPOWIEDZ:)

a powiedz mi gdzie pójdzie "delikwent" ??? wywalicie go na bruk ??

a co jestes obronća degeneratów i pijaków?
ciekawe czy chcialbys mieszkac z kims kto kradnie i nie placi za swoje utrzymanie.

Każdy człowiek ma prawo do obrony... Więc nie filozofuj, tylko działaj...

[cytat]

Każdy człowiek ma prawo do obrony... Więc nie filozofuj, tylko działaj...

[/cytat]

art. 6 kpk