Pytanie o alimenty...

Pracuje jako opiekun osób starszych w Niemczech. Firma - Promedica, umowa zlecenie, wynagrodzenie 950 Euro i będzie z czasem większe. Moja była mieszka z moim 8 miesięcznym synkiem w Polsce w moim mieszkaniu. Dowiedziałem się, że nie jest mi wierna i zdradza mnie w mieszkaniu. Zmusiłem ją do przeprowadzki, meldunek ma tymczasowy do końca grudnia. Wyprowadza się do siostry do innego miasta. Mam pytanie czy może ona żądać ode mnie w sądzie dużej kwoty? Ja nie wiąże swojego całego życia z pracą tutaj, jestem młody 28 lat. Chce z czasem wrócić do Polski co wiąże się ze zmianą pracy na mniej płatną a jak wiadomo zmniejszyć alimentów się nie da...

Hej.

Na Twoim miejscu o ile masz dowody zdrady to rozwod/rozstanie z orzeczeniem o winie chyba, ze jakis prawik dobrze Ci zalatwi aby sad wydal orzeczenie, ze placicie na dziecko 50/50 ...jak sie dogadasz z ex malzonka - ale takim lepiej nigdy nie wierzyc.

Przy podziale 50/50 bedziesz mial prawo do widywania dziecka w zasadzie za kazdym razem.

Przykladowo sad daje Ci 500zl - to oznacza, ze Twoja ex ma tez obowiazek wlozyc 500zl w utrzymanie dziecka. I ja bym tego pilnowal.

Wiele kobiet niestety robi sobie, z ojcow dzieci, sponsorow zeby ich utrzymywac, a alimenty sa DLA DZIECKA i na ZYCIE dziecka, a nie jego matki tylko, ze one czesto maja sklonnosci do zapominania o tej prostej przyczynie.

Jesli jej na cos nie starcza to jest jej indywidualna sprawa. Normalna matka powinna tak zarzadzac finansami, zeby w pierwszej kolejnosci szlo na dziecko.
Dostaje rowna dzialke od ojca i tyle. Ojciec i tak kupuje prezenty itp dodatki, wakacje itp.
Jesli matce nie starcza to nie jest wina ojca tylko matki. To ze matka nie ma pracy nie oznacza, ze jej ex maz musi ja utrzymywac - a tak sie niestety niektorym wydaje. Jesli matke nie stac na utrzymanie dziecka to niech odda je ojcu i tyle, a nie doja faceta jak krowe, sprawiajac tym samym, ze w koncu kazdego faceta da sie wydoic do konca i jeszcze mu sprawe o odsetki zalozyc. To jest wlasnie chore!!!

Pamietaj, ze Prawdziwy ojciec nigdy nie pozwoli, zeby jego dziecku czegos brakowalo i zawsze o nie zadba, a ze ex brakuje na "waciki" to jej problem i facet nie bedzie placil na jej utrzymanie choc czesto tak im sie wlasnie wydaje.

Ja mialem identyczna sytuacje ale sad oglosil 50/50.

Alimenty to drażniący temat. Z biegiem lat zmienia się w tym temacie bardzo wiele i strzeże, najlepiej poradzić się rady prawnika w tej sprawie, a nie osób zwykłych. rada poparta kodeksem prawnym na pewno jest wiarygodna i dobra. Zerknij do prawnikonline24.pl , gdzie możesz zadać pytanie swoje i oni fachowo Ci odpowiedzą w bardzo krótkim czasie. Wiele osób szuka takich rozwiązań właśnie tam i pomagają. Wydaje mi się,że lepiej wychodzi to cenowo i szybciej niż u prawników stacjonarnych, gdzie trzeba umówić się na konkretny dzień i godzinę i też zapłacić. Ja jednak idę duchem nowoczesnej technologi i wolę online.

Przez pewien czas obawiałem się podobnej sytuacji w moim życiu. Wiele ciekawych informacji wyczytałem tutaj kancelaria-prawna-plock.pl .To strona z poradami poradami prawnymi. Przydatne, polecam

W takiej sytuacji wypadałoby skontaktować się z prawnikiem i to jemu przedstawić dokładnie całą sytuację, by nie popaść w jakieś poważniejsze tarapaty finansowe spowodowane alimentami. Gdyby ktoś w podobnej sytuacji szukał prawnika, to polecam kontakt z M.Mindykowskim (ma kancelarię w Gdańsku). Dobrze orientuje się nawet w bardzo skomplikowanych sprawach rodzinnych.

Witam, ojciec dziecka ma zadłużenie komornicze od 2011r, w 2015r wpłacił mi pocztą 6000tyś zł. Po ustaleniu z komornikiem przelałam te pieniądze komornikowi. ponieważ pobieram z fa po 500zł (przyznane alimenty to 700zł) komornik rozdysponował te pieniądze pomijając mnie jako wierzyciela, ale odjoł tę kwotę z mojej puli. Niestety dopiero po tylu latach doszłam do tej niejasności. Czy mogę liczyć na korektę źle wliczone alimenty? Może ktoś miał podobną sytuację? Proszę o podpowiedź.

To zależy jak ocenią Twoje zdolności zarobkowe. Myślę, że możesz przygotować się na 700-1000 zł miesięcznie...