Forum prawne

Kradzież w markecie.

Witam szanownych użytkowników forum.
Chciałbym prosić o poradę w sprawie zmniejszenia konsekwencji kradzieży tj. efekcie sprawy sądowej. Jestem studentem pierwszego roku studiów technicznych, idzie mi bardzo dobrze uczę sie systematycznie i konsekwentnie wszystko zaliczam:) Aż wstyd się przyznać, że coś takiego miało miejsce.. Krótko mówiąc poniosły mnie emocje i dała o sobie znać moja wrodzona głuuupota, naprawde szczerze żałuję tego całego zajścia, ponieważ pierwszy raz zdarzyło mi się wejść w konflikt z prawem i odrazu tak dotkliwie.. Do tej pory, ani razu nie byłem karany nie zapisałem się w żadnych kartotekach i chciałbym, żeby tak było dalej, ponieważ chciałem startować do wojska lub na szkołę pożarniczą.. (choć teraz to juz tylko marzenia). Otóż dziś w jednym z marketów zostałem przyłapany na próbie kradzieży, którego wartość przekroczyła 300zł.. było to kilka drobnych rzeczy które poniekąd potrzebowałem na studia.. nie chcąc obciążać finansowo rodziców postanowiłem, że pomogę sobie sam - błąd.. najwiekszy mojego życia! To nie jest sposób na wychodzenie z sytuacji!
Przyjechała policja, nie stawiałem oporów grzecznie wszystko wypakowałem, panowie spisali protokół i w piątek rano mam się stawić do (sądu, prokuratury.. nie wiem)

Moje pytanie brzmi: czy jest możliwość załagodzenia sprawy, mam na myśli nie wpisanie do akt tego niecnego czynu??

Nie rozrzucam się pieniążkami, ale jeśli to było by wyjście tzn. dostałbym większą grzywnę to wolałbym to niż wpisanie do "papierów" oraz zgodziłbym się na wszystkie prace spoleczne związane z moim zadośćuczynieniem.

Jednym słowem co zrobić, aby ten wybryk nie trafił do akt - jestem gotów zrobić wszystko...

2013.3.14 0:17:55

Odpowiedzi w temacie: Kradzież w markecie. (2)

Wiadomo, głupota nie zna granic... proszę przesłać zarzuty na aferyprawa@gmail.com a spróbuje doradzić albo wyciągnąć Pana z tego bagna :-) Powodzenia AP

2013.3.14 17:55:4

Wie pan co, no to nie jest kwota poniżej 250 złotych, trzeba było iść na raty i dwa razy po 150zł wynieść, a tak to mamy już do czynienia z występkiem a nie z wykroczeniem. W papierach to będzie jak nic. Mówi pan że nie chciał obciążać rodziców więc zaczął kraść. No ja jak nie chciałem obciążać rodziców to do pracy poszedłem, nie koniecznie musi pan iśc na 12 godzinne zmiany, bo są prace dorywcze po kilka godzin dziennie lub kilka godzinw tygodniu. Tak więc pana tłumaczenia do mnie nie przemawia, jest naiwne i jak dla mnie nie usprawiedliwiające pana czynu. Nawet rozdając głupie ulotki mógłby sobie pan dorobić, a to z pewnościa mniejszy wstyd niż kradzież i zatrzymanie przez policję.

2013.3.15 10:1:7

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika