ROZWÓD-OD CZEGO ZACZĄC

Od około roku nie mieszkam z mężem-pijakiem, awanturnikiem, był agresywny w stosunku do mnie i do 9-letniego dziecka itd Aż wkońcu któregoś dnia zaczął bić dziecko i po prostu uciekliśmy do mojej mamy i takmieszkamy.. Nie mam szans na porozumienie z mężem dotyczące podziału mieszakania - 64 m2, Ale wiem, że zrobiłam dobrze, bo mąż się zupełnie nie zmienił, Nie mam dowodów na jego agresję.. Nigdy nie wzywałam policji...

(dawanita1)

prosze na poczatek wniesc pozew o rozwód. Na rozprawie rozwodowej potrzebni beda swiadkowie np. pani rodzice, sąsiedzi, kolezanki, ktorym kiedykolwiek sie pani skarzyla na meza lub ktos kto cos slyszal.
moze panio wystapic takze o alimenty jesli jest pani w niedostatku rowniez na siebie.
w razie dalszych pytan prosze o kontakt . (porady.prawo@interia.pl)
kasia

Nie sądziłam, ze ktoś odpowie na mój liścik, dziękuje...
Upłynęło trochę czasu, jestem już po sprawie o alimenty, zasądzono mi 360,- zł, ale niestety ich nie dostaję, mąż twierdzi, że to za dużo, ma się odwoływać- aj muszę chyba iść do komornika...
Oprócz tego pracuje u swojego kolegi, w większości czasu na "czarno", przyniósł więc zaświadczenie, że pracuje sezonow, a obecnie jest bezrobotnym...
Pozew o rozwód też złoże... nie wiem tylko jak lepiej, czy z orzekaniem o winie, czy nie... To jest trudny człowiek, właściwie to chyba chory, jego mniemanie o sobie jest bardzo wysokie i ma się nijak do rzeczywistości, jeżeli chodzi o mieszkanie (64m2) i wszystkoco w nim jest - to w jego oczach wszystko jest jego... Tak, że rozwód i podział majątku to będzie wojna, skoro nawet na takie alimenty nie chce przystać... Tak naprawdę nie mam świadków, przyjaźniłam sie z rodziną jego brata, zawsze na pomoc wzywałam ich lub teścową, ale przecież oni nie będą moimi świadkami...
Dziękuję za kontakt

dawanita, miałam taką samą sytuację, w styczniu mam mieć I sprawę, adwokat doradziła mi , żeby w pierwszej kolejności zająć sie rozwodem a po rozwodzie podziałem majątku, bo to są dwie różne sprawy.Ja sie rozwodzę bez orzekania szkoda mi czasu, nerwów i pieniędzy a z pijakiem , awanturnikiem poradzę sobie czego Tobie z całego serca życzę.Zdrowie Nasze i Naszych dzieci jest najważniejsze. Pozdrawiam Cię serdecznie , trzymaj sie i nie poddawaj, pijaczyny trzeba tepić.

witam!!! czytam właśnie komentarze bo sama zastanawiam się nad rozwodem innego wyjścia nie widzę mój mąż pije a ostatnio robi się agresywny jesteśmy 6 lat po ślubie i mamy dwoje dzieci jestem zielona i nie wiem od czego mam zacząć a przede wszystkim ile to kosztuje.proszę o kontakt:basia 81-82@o2.pl

WITAM!!!!! MAM PYTANIE A GDZIE MOŻNA DOSTAC TEN WNIOSEK O ROZWOD BO JKA NA RAZIE WSZYSTKO WIEM CO I JAK TYLKO NI WIEM GDZIE ZDOBYC WNIOSEK?